„Teatr to dziwny, teatr jedyny” – tak słowami Grechuty można określić kontrowersyjną propozycje Łukasza Witt-Michałowskiego. Teatr „Pod celą” zrealizowany w Areszcie śledczym w Lublinie to nowatorski projekt z udziałem Osadzonych łączący sztukę z resocjalizacją. „Lizystrata” Arystofanesa to antyczna komedia opowiadająca o wojnie Aten ze Spartą. Aby położyć jej kres żony wojowników obydwu stron konfiskują pieniądze niezbędne do prowadzenia wojny i zamykają się na Akropolu. Wywierają nacisk na mężów, odmawiając im spełniania powinności małżeńskiej, dopóki trwa wojna i tym sposobem sposób doprowadzają do trwałego pokoju. Adaptacja „Lizystraty” w reżyserii Łukasza Witt- Michałowskiego to celowe przeniesienie konfliktu antycznego do współczesnej rzeczywistości Osadzonych. Akropol z pieniędzmi do prowadzenia wojny to więzienna kantyna z towarami deficytowymi, Ateńczycy i Spartanie to gangi więzienne walczące o te dobra, a Peloponez to teren współczesnego wiezienia. Po raz pierwszy realizacji takiego przedsięwzięcia w zakładzie penitencjarnym podjął się profesjonalny reżyser. Po raz pierwszy też na scenie spotykają się Osadzeni obu płci. Po raz pierwszy współpracują z funkcjonariuszami Aresztu śledczego. I tak rodzi się teatr.