Akcja „Głupa” toczy się w rzeczywistości polsko-białoruskiego pogranicza. Tytułowy Głup – człowiek uznany przez przez wiejską gromadę za pomyleńca, odrzucony i lekceważony wierzy głęboko, że uzdrowi go Matka Boska, której święty wizerunek znajduje się w miejscowym kościele.

-Dramaturgia spektaklu zbudowana na cały czas dziejącym się przemienieniu tego co śmieszne z tragedią, na przejściu z przedpokoju kroniki wypadków do mistycznego ołtarza przeżyć religijnych, od siekiery do obcowania z Przenajświętszą. Konsekwencja autora i reżysera przy niezwykłej dyscyplinie zespołu złożyły się na spektakl głęboko wstrząsający, na przedstawienie, an którym modna, a więc nadużywana woń kadzidła była tak na miejscu, że nie zmusiła do opuszczenia widowni nawet alergików – Andrzej Koziara „Kurier Podlaski”