W nurcie zagranicznych spektakli w programie Konfrontacji Teatralnych pozostaniemy w tym roku wyłącznie na wschodzie. Być może w Lublinie spojrzenie akurat w tamtym kierunku pozostaje naturalne, a z różnych powodów warto się interesować tym, co się dzieje u naszych bliższych i dalszych sąsiadów.

Twórczości Kiriłła Sieriebriennikowa będą poświęcone pierwsze dni Konfrontacji. „Pobliskie miasto”, które wyreżyserował dla Łotewskiego Teatru Narodowego, opowiada o skomplikowanych relacjach rodzinnych i międzyludzkich. Z kolei finał festiwalu będzie należeć do Eimuntasa Nekrošiusa„Cynk (Zn)” z Państwowego Teatru Młodzieżowego we współpracy z Meno Fortas należy do nieczęstych w twórczości zmarłego w zeszłym roku reżysera adaptacji prozy. To nie tylko zapis końca sowieckiego świata, naznaczonego katastrofą w Czarnobylu i wojną w Afganistanie, ale też medytacje nad rolą i jego postawą wobec rzeczywistości.
Nowy, feministyczny litewski teatr reprezentować będzie projekt „Trans, trans, trance” z OKT (Teatu Oskarasa Korsunovasa) / Teatru Miejskiego z Wilna w reżyserii Kamilė Gudmonaitė. To spektakl o kobiecości, seksualności, uwolnieniu się od stereotypów oraz wolności bycia tym, kim jest się naprawdę. Niezależny projekt Ilji Moszczyckiego „Proces Johna Demianiuka. Holocaust-Cabaret” zderza estetykę musicalu z relacją z kontrowersyjnego procesu Johna Demianiuka, obywatela USA pochodzenia ukraińskiego. Jak wykazało izraelskie dochodzenie, był kierownikiem obozów w Sobiborze, Majdanku i niemieckim obozie koncentracyjnym w Flossenbürg. Spektakl nie porusza kwestii winy Demianiuka, odsłania zaś teatralną naturę trwającego niemal 40 lat procesu.

Idealnym dopełnieniem zagranicznych spektakli tegorocznej edycji Konfrontacji Teatralnych będą spotkania, filmy w ramach Kina Konfrontacji oraz wystawa „Meno Fortas Eimuntasa Nekrošiusa”.