Joan Ringelheim, amerykańska historyczka, długoletnia szefowa Departamentu Badań nad Historią Mówioną w US Holocaust Memorial Museum, poświęciła swoje życie odkrywaniu i dokumentowaniu złożonych traumatycznych doświadczeń kobiet podczas Holokaustu, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii przemocy seksualnej i gwałtów. Jej pionierskie badania przyczyniły się do przekształcenia studiów nad Holokaustem poprzez zwrócenie uwagi na niezwykle istotny, lecz pomijany aspekt okrucieństw w kontekście płci – w jaki sposób kobiety doświadczały specyficznych traum związanych z płcią, w tym przemocy seksualnej, podczas II wojny światowej. Jednym z najodważniejszych kroków Ringelheim było podjęcie tematu, który był wówczas szeroko pomijany w badaniach nad Holokaustem. Dzięki świadectwom ocalałych odkryła wzorce gwałtów wojennych, przymusowej pracy seksualnej, w tym niewolnictwa seksualnego i wykorzystywania seksualnego, które były systematycznie stosowane wobec kobiet podczas Holokaustu w różnych kontekstach opresji. Jej praca ujawniła brutalną rzeczywistość przemocy seksualnej jako narzędzia ucisku stosowanego przez nazistów, ale teżaliantów i Rosjan, łamiąc mit, że przemoc seksualna była wówczas czymś rzadkim lub niewyobrażalnym.

Odkrycia Ringelheim wywołały masę kontrowersji i dyskusji. Wielu badaczy początkowo zaprzeczało tematowi gwałtów i przemocy seksualnej, uznając te kwestie za plamę na honorze w pamięci o Holokauście. Twierdzono również, że temat gwałtów jest zbyt intymny. Mimo to Ringelheim kontynuowała swoje badania, rozumiejąc, że pomijanie tej części historii jest równoznaczne z ponownym wyciszeniem ofiar i re-traumatyzacją.

W czasie II wojny światowej i bezpośrednio po niej brakowało zrozumienia i wsparcia dla ocalałych z przemocy seksualnej. Nie istniała pomoc psychologiczna, nie operowano pojęciem traumy, nie diagnozowano PTSD. Rządy i instytucje powojenne nie zapewniały zasobów lub wsparcia psychologicznego dla ofiar. W rzeczywistości doświadczenia kobiet i cywilów często były marginalizowane na rzecz narracji wojennych, skupiających się na heroizmie i poświęceniu narodowym.

W okresie powojennym dyskusje na temat Holokaustu i okrucieństw II wojny światowej koncentrowały się głównie na przymusowej pracy, obozach koncentracyjnych i ludobójstwie, z naciskiem na doświadczenia mężczyzn. To skupienie się na tematach historycznych, politycznych, militarnych przyćmiewało specyficzne doświadczenia kobiet, w szczególności tych, które przeżyły przemoc seksualną. Koncepcja gwałtu wojennego jako celowej i systematycznej taktyki wojennej nie istniała, nie była rozumiana ani akceptowana. Marginalizacja przemocy seksualnej w dyskursie historycznym sprawiała, że ocaleni często czuli, że ich przeżycia są „nieważne”, wstydliwe lub nie mają znaczenia w kontekście szerszych okrucieństw. Lata 90. stanowiły przełomowy punkt w rozumieniu gwałtu wojennego, szczególnie w konfliktach, takich jak te w Bośni, Rwandzie i Kosowie, gdzie przemoc seksualna pojawiła się jako zamierzona i systematyczna taktyka wojny.

W Polsce temat gwałtów wojennych, szczególnie tych popełnionych przez żołnierzy radzieckich, przez dekady pozostawał tematem tabu. Przyczyny tego stanu rzeczy leżały w uwarunkowaniach historycznych, geopolitycznych i kulturowych. Po II wojnie światowej Polska znalazła się pod silnym wpływem Związku Radzieckiego, a poruszanie kwestii zbrodni popełnionych przez Armię Czerwoną było niebezpieczne. Władze PRL tłumiły wszelkie informacje, które mogłyby podważyć heroiczny wizerunek Armii Czerwonej jako wyzwolicielki Polski.

Wiele ofiar gwałtów wojennych w Polsce spotykało się z odrzuceniem i stygmatyzacją społeczną. Kobiety często obawiały się oskarżeń o „współpracę” lub „niemoralne zachowanie”. Dominująca narracja patriarchalna traktowała gwałt jako plamę na honorze, co zmuszało wiele kobiet do milczenia. Dopiero po transformacji ustrojowej w 1989 roku, gdy Polska odzyskała niezależność od ZSRR, możliwe stało się bardziej otwarte badanie tego okresu i ujawnianie prawdy o losach kobiet doświadczających przemocy ze strony żołnierzy radzieckich. Powoli podejmowano narracje otwierające i przywracające wykluczane doświadczenia. Pełnoskalowa inwazja na Ukrainę w 2022 roku uruchomiła dyskusję społeczną o przemocy seksualnej dokonywanej przez Rosję w czasie działań zbrojnych, ale też przywołała duchy przeszłości dotyczące masowych gwałtów, w większości dokonywanych przez żołnierzy radzieckich podczas marszu na Berlin.

Monodram „OCALONE” w reżyserii Mai Kleczewskiej, napisany przez PiotraRowickiego i wykonywany przez Agnieszkę Przepiórską, jest jednym z pierwszych głosów oddanych ocalałym z masakry Ochoty w 1944 roku podczas Powstania Warszawskiego. Do tej pory brakowało dostępu do narracji osób, które doświadczyły gwałtów w czasie trzech tygodni na Zieleniaku. Po 80 latach od zakończenia Powstania Warszawskiego, na bazie skrawków wspomnień i dzienników pochodzących od świadków i ofiar Zieleniaka, powstała historia Ireny K., która z dużym oporem dzieliła się swoimi doświadczeniami, ukazując jedynie fragment okrucieństw, tortur i gwałtów.

Zrozumienie złożoności przemocy seksualnej w czasie wojny wymaga poznania prawdziwej historii, odartej z geopolitycznych i społecznych kontekstów, przede wszystkim wymaga jednak wejścia w pozycję świadka. Ocaleni z przemocy seksualnej mówią jednym głosem, że największą traumą z ich perspektywy jest brak świadków, towarzyszących w procesie przyjęcia ich historii i traum. Bycie aktywnym, skoncentrowanym na doświadczeniach ocalonych, wymaga wyjścia ze strefy komfortu i przyjęcia wiedzy o okrucieństwach popełnianych dekady temu, ale też dziejących się tu i teraz. Nie ma znaczenia, czy zbrodnia gwałtu miała miejsce w Ukrainie, Syrii, Kongu, czy na Zieleniaku – to wciąż ta sama zbrodnia, która potrzebuje zobaczenia, zrozumienia, przyjęcia jej skutków, wsparcia środowiskowego i miejsca w historii.

***

Dr Wiola Rebecka – psychoanalityczka psycholog, psychotraumatolożka. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, Touro University LA oraz Harvard University Worldwide Refugees Trauma. Autorka książki „Gwałt: historia wstydu. Pamiętnik ocalałych”. Konsultantka merytoryczna spektaklu „OCALONE”.