Konteksty
Bartek SabelaWędrówka tusz
Pogarda. Poczucie wyższości. Traktować ludzi jak zwierzęta. Jak bydło. Ludzkie bydło. Szczury, psy, kundle, żydowskie świnie. Nie czują. Głupie są. Nie mają przecież duszy ani świadomości. To tylko zwierzęta.
Dehumanizacja. Rasizm. Antysemityzm. Szowinizm. Gatunkowizm. Lepsi. Silniejsi. Bardziej boscy, uprzywilejowani, bezwzględni i pozbawieni wyrzutów sumienia.
Rasa. Jedna rasa. Czysta krew. Czysta rasa. Aryjska. Lub Wielka Biała Polska. Inżynieria genetyczna. Eugenika. Hodowla. Oczyścić rasę. Ze słabszych. Ze szkodników. „Eliminacja życia niewartego życia”.
Hale, baraki, wybiegi, kominy. Narzędzia, metody, linie produkcyjne, technologia. Przemysł. Biurokratyzacja. Procedury. Organizacja. Optymalizacja. Dzień i noc. Industrializacja rozmywa odpowiedzialność. Przesłania cierpienie.
Transport. Rampa. Komora gazowa. Gaz, nóż, piła, pistolet. Cela. Klatka. Druty i łańcuchy. To tylko zwierzęta.
Bezimienne i anonimowe. Z numerami wypalonymi na ciele. Lub przywieszkami na uszach.
Eksperymenty. Na ludziach. Na zwierzętach. Medyczne. Dla dobra ludzkości. Fenol w serce. Test Draize’a na króliczym oku.
Mężczyźni na lewo. Kobiety na prawo. Dzieci osobno. Obóz męski. Obóz żeński. Obóz dla dzieci. Samce w jednej hali. Samice w drugiej. Dzieci w budkach cielęcych. Więź to kłopot. Dla przemysłu.
Chów. Hodowla. Cykl produkcyjny. Produkcja mięsa. Ostateczne rozwiązanie. Język eksterminacji: słowa pozbawione znaczenia. I emocji.
Koncentracja. Zagęszczenie. Masowość. Masowe morderstwo. Masowa eksterminacja. W ukryciu. Za murami. W obozach. W białych halach. Zmechanizowana, monotonna rutyna. Zwiększa wydajność. Zmniejsza opór ofiar. Oprawcom nie daje czasu na moralne rozterki. 11 milionów ofiar. 70 miliardów ofiar. Każdego roku.
Stosy ciał. Stosy mięsa. Głów, kopyt, racic, wnętrzności. Doły na ciała chore, uszkodzone. Do utylizacji. Strzał w głowę. Z pistoletu do ogłuszania. Bóg jest z nami. „Abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”. Koszerne. Halal. „By nie cierpiały”.
Tunel. Kanał. Rura. Ostatni spacer. Kilkadziesiąt, może sto metrów. Z zagrody. Z rozbieralni. Do komory gazowej. Nagość upodabnia do zwierząt. Stłoczeni jak w stadzie. Pracownicy popędzają bydło poganiaczami. Strażnicy popędzają ludzi pejczami. W tunelu już nie ma żadnej nadziei.
Transport. Rampa. Komora gazowa. Całopalenie. Transport. Rampa. Komora gazowa. Tlenek węgla. Windą do gazu. Najbardziej humanitarna metoda. Dla zabijającego.
Ze skór robi się dywany, meble, obuwie, torebki, odzież, tapicerkę samochodową i abażury do lamp. Z pierza robi się poduszki i kurtki. Z tłuszczu mydło. Czaszki wiesza się na ścianie.
To tylko zwierzęta. Nie ludzie. To tylko mięso. Praca czyni wolnym. Od sprawdzonych dostawców. Z ekologicznych hodowli. Szczęśliwe. Obóz w Sobiborze, jak wiele innych, miał swoje rzeźnie. Zagrody dla krów, świń i kurczaków znajdowały się przy wejściu do tunelu zwanego „niebiańską aleją”, którym ofiary szły do komór gazowych.
Transport. Rampa. Komora gazowa. Przy Aktion T4 pracowało dużo osób z doświadczeniem w hodowli zwierząt. Victor Brack miał dyplom rolnictwa z Uniwersytetu Technicznego w Monachium. Hans Hefelmann doktorat z ekonomiki rolnictwa. Friedrich Lorent odbył szkolenie w instytucie rolnictwa. Bruno Bruckner pracował w rzeźni. Otto Horn był rolnikiem. Werner Dubois studiował rolnictwo. Willi Mentz hodował krowy mleczne. Kurt Franz pracował w rzeźni.
Richard Walther Darré studiował rolnictwo i hodowlę zwierząt. Rudolf Höß był pasjonatem rolnictwa. Heinrich Himmler przed wojną uczył się rolnictwa w Monachium. Uzyskał tytuł inżyniera biologa i hodował kurczaki. Był zafascynowany inżynierią genetyczną i możliwością stworzenia idealnej rasy. Kurczaków. Ludzi (1)
Skąd miałem wiedzieć, że to tak wygląda? Nie wiedzieliśmy, co się z nimi stało. Holokaust to bzdura. Gdyby rzeźnie miały szklane ściany… Ale nie mają. One nie cierpią, dbamy o ich dobrostan. Ważne, że miały dobre życie przed śmiercią. Nie psujmy ludziom apetytu. Zresztą to tylko zwierzęta
W 2003 roku na ulicach brytyjskich miast pojawiły się billboardy zestawiające zdjęcia ofiar Holokaustu ze zdjęciami kurczaków, świń i krów w hodowlach przemysłowych i rzeźniach. Wystawa nosiła tytuł „Holocaust on Your Plate” („Holokaust na twoim talerzu”), a zorganizowała ją amerykańska organizacja People for the Ethical Treatment of Animals (PETA). Plakaty wzbudziły oburzenie i szeroką krytykę ze strony zarówno organizacji żydowskich, jak i wielu publicystów czy polityków.
To porównanie, jakkolwiek bulwersujące i bolesne, nie było jednak niczym nowym. Podobne analogie pojawiały się wielokrotnie. Niemniej zestawianie przemysłowej hodowli zwierząt z Holokaustem zawsze budzi kontrowersje i uważane jest za prowokację. Ale co jeśli takie porównania płyną z ust tych, którzy sami Zagładę przeżyli, zdołali uciec, tracąc bliskich? Wystawę z 2003 roku sfinansował anonimowy darczyńca żydowskiego pochodzenia, autorem plakatów zaś był człowiek, którego krewni zginęli w Zagładzie. Jakie my mamy prawo do oceniania tego?
Edgar Kupfer-Koberwitz, niemiecki dziennikarz i poeta, od listopada 1940 do kwietnia 1945 był więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau; aresztowano go za jego wypowiedzi na temat nazistowskiego reżimu. Zasłynął „Pamiętnikami z Dachau”, ale napisał także krótki esej „Zwierzęcy bracia. Rozważania o etycznym życiu”. Czytam w nim: „Sądzę, że dopóki człowiek zabija i dręczy zwierzęta, będzie też zabijać i dręczyć innych ludzi – i prowadzić wojny – bo poprzez mniejsze rzeczy, zarówno w myśleniu, jak i w czynach, będzie się kształcić i ćwiczyć w zabijaniu. Dopóki człowiek trzyma zwierzęta w klatkach, będą też istnieć więzienia – gdyż poprzez mniejsze rzeczy, zarówno w myśleniu, jak i w czynach, będzie się kształcić i ćwiczyć w zamykaniu w niewoli. Dopóki czynimy niewolnikami zwierzęta, będziemy czynić nimi też ludzi – bo będziemy kształcić się i ćwiczyć w trzymaniu niewolników, poprzez mniejsze rzeczy, zarówno w myśleniu, jak i w czynach”(2) Dwie strony dalej autor wyjaśnia, dlaczego nie je mięsa: „Posłuchaj: nie jem zwierząt, ponieważ nie chcę żywić się cierpieniem i śmiercią innych stworzeń. Sam tak dużo wycierpiałem, że odczuwam także ból innych istot, właśnie na skutek własnego cierpienia”. Kupfer-Koberwitz pisał „Zwierzęcych braci”, będąc w Dachau, i nawet tam konsekwentnie odmawiał jedzenia mięsa.
Alex Hershaft urodził się w Warszawie w 1934 roku. Wraz z matką trafił do getta warszawskiego, mieszkali naprzeciw Pawiaka. Pod koniec 1942 roku, gdy rozpoczęły się wywózki do Treblinki, udało im się uciec na „aryjską” stronę i pozostali w ukryciu do końca wojny. W 1951 roku Hershaft wyjechał do USA. Tam w 1976 roku założył Farm Animal Rights Movement, pierwszą w USA organizację walczącą o prawa zwierząt hodowlanych. „Z przerażeniem zauważyłem uderzające podobieństwa między tym, co naziści zrobili mojej rodzinie i mojemu
narodowi – mówił – a tym, co robimy zwierzętom, które hodujemy na żywność: wypalanie lub tatuowanie numerów seryjnych w celu identyfikacji ofiar, stłoczenie ofiar w drewnianych barakach, arbitralne określanie, kto żyje, a kto umiera: chrześcijanin żyje, Żyd umiera; pies żyje, świnia umiera” (3).
Dobitnie i wielokrotnie porównywał los zwierząt do Holokaustu noblista Isaac Bashevis Singer. W „The Letter Writer”, opowiadaniu opublikowanym w „New Yorkerze”, bohater, który czule opiekuje się myszą o imieniu Chulda, mówi: „Co oni wiedzą – wszyscy ci naukowcy, wszyscy ci filozofowie, wszyscy ci przywódcy świata – o takiej jak ty? Przekonali samych siebie, że człowiek, najgorszy złoczyńca ze wszystkich gatunków, jest koroną stworzenia. Wszystkie inne istoty zostały stworzone tylko po to, by dostarczać mu pożywienia i skór, by mógł je dręczyć i eksterminować. W stosunku do nich wszyscy ludzie to naziści, a ich życie to wieczna Treblinka. A jednak to człowiek domaga się współczucia od Niebios”(4). Porównanie powraca w powieści „Wrogowie, opowieść o miłości”: „Gdy tylko Herman był świadkiem zabijania zwierząt i ryb, zawsze nachodziła go ta sama myśl: jeśli chodzi o traktowanie zwierząt, wszyscy ludzie to naziści. Przyjemność, jaką człowiek może czerpać ze znęcania się nad innymi gatunkami, jest elementem najbardziej radykalnych teorii rasistowskich, wyznacznikiem zasady, że siła stanowi prawo”(5).
Transport. Rampa. Komora gazowa. Dlaczego porównanie cierpienia zwierząt i ludzi ma być degradujące dla tych drugich? I nobilitujące dla pierwszych? Dlaczego tak łatwo zdyskredytować cierpienie innych? Ludzi. Zwierząt. Dlaczego diabeł ma łeb kozy, a nie człowieka?
Bartek Sabela
1 Ktoś powie, że Hitler był wegetarianinem. Nie był. Jego wizerunek ascety został wyreżyserowanyprzez Josepha Goebbelsa
2. E. Kupfer-Koberwitz, Zwierzęcy bracia. Rozważania o etycznym życiu, przeł. B. Bruks, Kraków 2020, s. 17.
3 J. Dolsten, Holocaust Survivor Likens Treatment of Livestock to Shoah, „The Times of Israel”, timesofisrael.
com, bit.ly/3GcvFdo (dostęp: 23.12.2022).
4 I.B. Singer, The Letter Writer, „The New Yorker” 13.01.1968, s. 44.
5 Tegoż, Enemies, A Love Story, New York 1997, s. 257, przekład autora tekstu. Polskie wydanie: I.B. Singer,
Wrogowie, opowieść o miłości, przeł. L. Melchior-Yahil, Warszawa 1992, s. 213.