Wydarzenia
wstęp wolny
Prowadzenie:Jacek Wakar
Spektakl dla widzów od 16. roku życia. scenariusz i reżyseria:Julia Wyszyńska
kostiumy:Emil Wysocki
muzyka:Filip Kaniecki
choreografia:Paweł Sakowicz
światła:Katarzyna Łuszczyk
konsultacje i opieka artystyczna:Miłosz Konieczny
głosy z offu:Klara Bielawka, Miłosz Konieczny, Mateusz Łasowski
obsada:Julia Wyszyńska
Premiera:4 lutego 2022 r. w Komunie//Warszawa
8-letni Julek zaprasza Widza do swojego niezwykłego świata, gdzie wszystko jest możliwe. Gdzie niczego ani nikogo się nie boi, nie wstydzi, nie czuje żadnych ograniczeń, nie wie, co to kompleksy, widzi Duchy, rozmawia z Roślinami, a MTV kreuje Jego rzeczywistość. Po drodze spotykamy Tatę, Mateusza z ławki obok, przedszkolankę Panią Czesię i innych, którym Julek nareszcie ma szansę powiedzieć to, na co nigdy wcześniej nie miał odwagi. Śmiertelnie poważny temat, jakim są demony przeszłości, przyglądanie się systemowym nadużyciom i do czego mogą Nas doprowadzić podjęte decyzje, które bardziej są podyktowane pokoleniową traumą niż wolną wolą Serca i Duszy, potraktowany w nieco mniej śmiertelnie poważny sposób.
RECENZJE
-
Śmieszny i bardzo poruszający zarazem monodram o traumach, które nabywa się przez całe życie. Wyszyńska donośnie „pokazuje fucka” wszystkim, którzy krzywdzą innych, słabszych, tych niżej w hierarchii. A przy tym tworzy kilka wyrazistych postaci z obu stron życiowej barykady. I skutecznie uruchamia wspomnienia i emocje, bo każdy ma przecież jakieś trudne doświadczenia. Wyszyńska jest tu autorką i aktorką, reżyserką i producentką, wyznacza ciekawą drogę dla teatru w nadchodzącym kryzysie (Przemysław Gulda, WP Książki, Gulda poleca na IG)
-
Spotkanie z Wyszyńską jest w przekazie szalenie istotne, bo w efekcie nawołuje do traktowania dzieci z należnym posłuchem dla ich wyobraźni, wrażliwości i potrzeb, które mogą być artykułowane w różny sposób i nie mogą być nigdy ignorowane, czyli pozostawione bez jakiejkolwiek odpowiedzi. Ale traumy dzieciństwa to tylko jeden z aspektów tego znakomicie zagranego przez Wyszyńską monodramu. Choć przecież one kładą się największym cieniem na całe nasze dalsze, już dorosłe życie. Przy okazji dostaje się też i innym zjawiskom naszego życia społeczno-polityczno-obyczajowego, a zwłaszcza temu, jak trudno jest się na przykład mężczyźnie odnaleźć w wielu kanonach, w które próbuje się go różnymi metodami wtłoczyć. (…). W „Fizyce kwantowej…” Wyszyńska tak naprawdę stara się nam pokazać, z różnych zresztą perspektyw, co i w jaki sposób kształtuje życie dorosłego człowieka. Konfrontuje tę dorosłość z tym, co wydarzyło się wcześniej i stara się to umiejscowić w szerszym kontekście. Jej sceniczne bycie, zrazu mocno ekspresyjne i jakby spektakularne, staje się coraz bardziej wyważone, wyciszone, a słowa, już bez żadnych teatralnych ornamentów, wypowiadane są na jednym, mocno wyciszonym, jakby wewnętrznym tonie… Robi to ogromne wrażenie, dlatego warto tę godzinę z Julią Wyszyńską przeżyć (Wiesław Kowalski, Teatr dla Wszystkich)
-
Bohaterem monodramu Wyszyńskiej jest kilkuletni Julek – aktorka przemierza krainę wspomnień, fantazji i dywagacji ubrana w strój pluszowego misia. Jest niedający wsparcia rodzinny dom, przemocowa szkoła i opresyjne społeczeństwo z gotowymi rolami do odegrania. Jak po tym wszystkim nie spędzić reszty życia jako frustrat planujący zemstę? Otóż przyda się psychoterapia, która pozwoli złapać dystans, pogodzić się z przeszłością, zrozumieć, że wszystkie przeżycia, dobre i złe, składają się na naszą osobowość… (Aneta Kyzioł, Polityka)
-
Spektakl jest pomysłowym, dowcipnym, nowoczesnym coming outem tego, co zazwyczaj jest niewidoczne, skrywane, a jednak kształtuje osobowość, decyduje o życiu człowieka. Udziwnia je, komplikuje. Rysuje mapę życiorysu z zaznaczonymi punktami przemocy, ale i źródłami siły. Pomaga wyrwać ostre zadry głęboko tkwiące w psychice ludzkiej, zostawiające emocjonalne blizny. Jest ostrzeżeniem, by nie ranić dzieci, nie „łamać” im kręgosłupów, pozwalać na indywidualny, swobodny rozwój, zbyt łatwo nie oskarżać, inności nie zwalczać, nie atakować, bezrefleksyjnie nie hejtować. Odróżniać, co jest kreacją aktorską a co prywatną, osobistą sferą aktora, człowieka. (Ewa Bąk, Okiem Widza)