Spektakl w 3 częściach

Czasem, oglądając spektakl w teatrze, myślę: „Co to właściwie za dziwaczna sytuacja, w której ludzie siedzą w ciemności i oglądają innych, działających w świetle”. Towarzyszy mi wtedy często poczucie znaczenia tych rzadkich chwil, kiedy ludzie gromadzą się i na moment tworzą wspólnotę. Mam wówczas wrażenie, że muszę na nowo nauczyć się, jak być razem i że teatralna sytuacja może w tym pomóc. Ale jednocześnie widzę, że przecież teatr utwierdza nas w pułapce indywidualizmu. Linie podziału pomiędzy publicznością a aktor(k)ami, fikcją a rzeczywistością, prawdą a przekonaniami, życiem a śmiercią, przedmiotem a podmiotem, zapominaniem a zapamiętywaniem są tutaj bardzo wyraźne – i ciągle powielane.

Wszystkie trzy części dzisiejszego wieczoru podejmują próbę przekroczenia i złamania tych granic – tak, byśmy zamiast stać w miejscu mogli się wreszcie poruszyć. Dlatego w każdej części usuwamy przyzwyczajenia i nawyki, by relacje między widzami a aktorami mogły przestać funkcjonować w dobrze nam znanych ramach i zostały wspólnie wynegocjowane oraz zdefiniowane na nowo. Każda z części spektaklu skupiona jest na utracie, zniknięciu lub śmierci kluczowej postaci. Działania na scenie nie mają na celu wypełnienia tego braku, ale rekonstrukcję sytuacji z tych elementów, które nam pozostały. Zarówno występujący, jak i widzowie są więc angażowani w proces wspominania i w rozmowy, próbując w ten sposób przekształcić melancholię, poczucie utraty, smutek po śmierci w siły twórcze. Powstają sytuacje fikcyjne, dziwne, zaskakujące.

Tłumaczenie: Bartosz Wójcik
Redakcja: Marta Keil

Część I: BEZ TYTUŁU (2005), wykład

W 2005 roku w pięciu europejskich teatrach (w Berlinie, Paryżu, Genewie, Montpellier i Lublanie) pokazano anonimową choreografię pod nazwą „Bez tytułu”. W ramach próby ucieczki od mechanizmów promowania spektakli, spektakl nie został w żaden sposób zapowiedziany, nie wiadomo było, kto jest autorem, wykonawcą, nie załączono zdjęć. Jednym z założeń było zakwestionowanie mechanizmu, w którym podpis, obraz czy tekst wpływają na odbiór widzów. Za to ta dość nietypowa sytuacja zdecydowanie podsyciła ciekawość widzów, którzy zastanawiali się częściej, kto stoi za projektem niż nad tym, jakie jest jego znaczenie. Spektakl został uznany za próbę ucieczki od potrzeby określania tożsamości i potrzeby identyfikacji z obrazem. Drugim ważnym założeniem była próba przeciwstawienia się procesowi rozumienia poprzez obraz. Dlatego spektakl pokazywano w zaciemnieniu, ruchy miały miejsce w nieokreślonej strefie pomiędzy tym, co ożywione a nieożywione, przedmiotem a podmiotem, widzialnym a niewidzialnym. Dzisiejszy wykład to opis i analiza wspomnianej choreografii. Zastanowimy się na nowo nad jej potencjałem, pułapkami i wymaganiami.

Część II: Trio Bez Nazwy

Muzyka

Muzyka na instrumenty strunowe, perkusję i czelestę – Béla Bartók – Berlin Symphonique RIAS Orchester pod batutą Ferenca Fricsaya

 

Część III: Solo Bez Nazwy