Salon, kuchnia, sypialnia, łazienka. Każde z pomieszczeń to królestwo jakiejś kobiety. A są  cztery.
W salonie rządzi Marta (Katarzyna Tadeusz) – zakopana w pieluchach pragmatyczka, której życiem rządzi pech. Maria (Iga Załęczna) to niespełniona poetka, która woli mieszkać w łazience, niż zrezygnować z marzeń. Jest jeszcze Aktorka (Angelika Kujawiak), która sypialnię zamieniła na kapliczkę swojego ukochanego. I Asenefa (Ilona Zgiet), która kiedyś nie urodziła, by nie sprowadzać na świat „drugiego takiego”. Swoje nieszczęśliwe życie rozpamiętuje przy kuchennym stole.

Bohaterki „Vulvy” różnią się wiekiem, pochodzeniem, wykształceniem. I pewnie nigdy by się nie spotkały, gdyby nie On (Jarosław Tomica). Każda z nich straciła dla niego głowę, każdej zmienił życie. Jako konkurentki do serca jednego mężczyzny nie mają prawa się lubić, ale – kiedy zachodzi taka potrzeba – potrafią współpracować.
Główny bohater oprowadzi widzów  – niczym po wystawie  – po przestrzeniach należących do jego kobiet, odsłoni ich tajemnice i opowie o wspólnym życiu. A widz-podglądacz z czasem stanie się częścią teatralnej przestrzeni…