• Na zdjęciu stoi mężczyzna. Wykonuje gesty rękami, wydaje się mówić. W tle za nim, na ekranie wyświetlane jest zbliżenie na jego twarz.
  • Na zdjęciu stojący mężczyzna. Wykonuje gesty rękami, wydaje się mówić. W tle za nim, na ekranie wyświetlane jest napis „Tadeusz Różewicz. Kto mi związał ręce”
  • Na zdjęciu ekran z wyświetlonym napisem „to nie są ręce złożone do lotu”. W lewym dolnym roku widoczna kobieta odwrócona tyłem do obiektywu, patrzy na ekran.
  • Zbliżenie na mężczyznę. Wykonuje gesty rękami przed sobą, wydaje się mówić.

Performatywny monodram Adama Stoyanova, wybitnego głuchego poety i aktora. Twórcy spektaklu, Wojtek Ziemilski i Wojtek Pustoła, postawili przed aktorem zadanie – z pozoru proste – przetłumaczenia kilku wierszy Różewicza na Polski Język Migowy. Wspólnie z tłumaczką, Katarzyną Głozak, aktor próbuje przekazać utwory Różewicza w języku, który wymaga nie tylko innej semantyki, ale całkowicie innego konstruowania znaczeń. Poezja Różewicza jest budowana na scenie od nowa, ujawniając nieoczywiste interpretacje i zaskakujące, a czasem kontrowersyjne sensy.

Jednocześnie spektakl staje się opowieścią o języku migowym, języku cielesnym, trójwymiarowym, który gestem i mimiką buduje przestrzeń poezji. Tym samym odsłania przed osobami słyszącymi sposób komunikowania się za pośrednictwem języka migowego. Obserwując głuchego aktora na scenie, zaczynamy lepiej rozumieć świat Głuchych. Spoglądamy także na siebie i na nasz sposób komunikacji, dla Głuchych niejednokrotnie dziwaczny, a nawet przerażający.

PRASA:

„Na wielkim ekranie wyświetlane są wyodrębnione z wiersza wyrazy, a później dopiero całe teksty. Stoyanov brawurowo przekłada poezję na gesty, co oczywiście wywołuje żywą aprobatę widowni. Oklaski jednak milkną, kiedy głuchy poeta z dużym poczuciem humoru dekonstruuje poezję Różewicza wnikliwymi komentarzami, przywołując wyodrębniane na początku wyrazy.

(…) W tłumaczeniu to przykład wyjątkowo inteligentnej sztuki zaangażowanej na wysokim poziomie artystycznym. Publiczność w tym zdarzeniu zapraszana jest do doświadczania odmiennej wizji świata, do samodzielnego odkrywania zaskakujących znaczeń dobrze znanych wierszy. Widzowie też tańczą, choć w bezruchu. W ciszy można sobie dużo przekazać.”

Mirosław Kocur, teatralny.pl