Wydarzenia
Nikołaj Kolada
Asystent reżysera, rekwizytorAleksandra Cziczkanowa
Światło, dźwiękDenis Nowosiełow
KostiumyJelena Lialina, Lubow Rodygina, Irina Balszagina, Swietłana Jakina
obsadaW. Makowcewa
A. Krawcowa
I. Plesniajewa
Fiodorow, A. Kuczik
O. Jagodin
A. Makuszin
S. Kolesow, O. Bilik
T. Zimina, L. Koszeliowa, S. Kolesowa
M. Tarasow, K. Itunin
N. Garanina, W. Cwitkis
A. Zamurajew, S. Bogorodskij
A. Butakow, J. Czistiakow
S. Rowin
S. Rowin
T. Poddubnyj, J. Czistiakow, K. Itunin, S. Rowin, M. Tarasow, M. Czopczijan
Oraz artyści teatru
„Wiśniowy sad” w realizacji Nikołaja Kolady daleki jest od charakterystycznych dla adaptacji tego dramatu Czechowa smutnych rozmyślań, leniwych rozmów, półtonów i cichej tęsknoty. Nie ma w nim ani samowarów, obrusów ani ozdobnych abażurów. Zamiast kwitnących drzew szeleszczą wszędzie plastikowe kieliszki. Tutaj nawet wieczny student, Piotr, zamienia się w zdegenerowanego alkoholika, który świetlaną przyszłość dostrzega jedynie w pijackim omamie. Prowincjonalna Rosja, którą pokazuje spektakl wielu przestraszyła, bo u Kolady rozmowa o niej jest szorstka i surowa. Przedstawiona w stylu ostrej groteski, jako kraj gdzie panuje radość i nieuzasadniona swoboda, bałaganiarstwo i nieodpowiedzialność, gdzie leję się krew i płyną łzy budzi złość i wstręt a przede wszystkim świadomość, że nie o przeszłości tu mowa. Kolada sugeruje, że „Wiśniowego sadu” – utożsamianego z sumieniem, honorem, miłością do ojczyzny już dawno nie ma, został sprzedany a nastaje „nowy Ruski” – Łopachin – czechowowski człowiek interesu.
Kolada uważa, że aby tworzyć teatr, nie potrzeba ani specjalnych form, kostiumów, efektów świetlnych czy też nowych technologii. Tu wszystko powinno brać się z powietrza na scenie. Nie bez znaczenia zatem jest miejsce, gdzie powstawał jego teatr: drewniany dom na ulicy Turgieniewa w Jekaterynburgu, mieście gdzie zabito ostatniego cara i gdzie urodził się Borys Jelcyn. W jakby wyjętej ze starej powieści, drewnianej izbie Kolada stworzył salę na 50 miejsc, ze sceną o wymiarach 6 na 6 metrów, bez rusztowań, lecz z drzwiami wewnątrz i po bokach. To właśnie tam gra się 10 spektakli tygodniowo, a bilety są wyprzedane dużo wcześniej, choć ich ceny są naprawdę wysokie. Widzowie przychodzą zobaczyć to, czego nie daje im klasyczny teatr.