O tym przedstawieniu Grzegorz Józefczuk napisał: „Szaleństwo świata i historii Krzystof Babicki opowiedział na scenie szaleństwem form, jakie stwarza teatr. Bardzo odważnym, przemyślanym, budowanym precyzyjnie – i już sama czytelność zamiarów reżysera, który wiedział, czego chce, sprawia przyjemność.” Waldemar Sulisz natomiast zachwycił się Albertynką: „Monika Domejko kusi naturalnym pięknem, dziewczęcym temperamentem i to dla mnie w tym spektaklu największe zaskoczenie – dojrzałym aktorstwem. Albertynka symbolizuje najważniejsze z gombrowiczowskich przesłań: dopóki nie zerwiesz z dziecięcym i naturalnym pięknem, dopóty będziesz w stanie zachwycać się pięknem świata i innych. Jeśli nie, zostaje ci operetka, życie na pokaz, a i tak przyprawią ci gębę …”