– Patrząc w „Szczelinę” wielokrotnie ulegamy złudzeniom wywoływanym przez optyczne manipulacje. Tracimy poczucie przestrzeni, nie potrafimy ocenić jej wielkość, tracimy jednoznaczność widzenia, gdy oko zmęczy się światłem utrzymującym obraz na granicy widzialności, e efekcie tracimy też poczucie czasu. Wszystko to zostaje osiągnięte prostymi, by nie rzec, prymitywnymi środkami. Tak oczywistymi i zawikłąnymi zarazem jak sama śmierć – Piotr Gruszczyński „Tygodnik Powszechny”

– W „Szczelinie” twórca zaskoczył widzów skrajnym pesymizmem. Kusząca światłem poznania szczelina wciągająca śmiałków do przytulnego zrazu wnętrza, okazuje się pułapką bez wyjścia. Otchłanny tunel-sztolnia połyka kolejne, bezbronne w swej nagości ofiary, przywiedzione tu przez młode kobiety w czerni. Mroczny klimat spektaklu podkreśla rewelacyjna muzyka Jacka Ostaczewskiego z budzącymi metafizyczny dreszcz odgłosami przypominającymi trzaskanie trumny – Janusz R. Kowalczyk „Rzeczpospolita”