Blog
Film Słudzy miał być pokazywany w Kinie CK w 8 listopada ubiegłego roku, w ramach Europejskiego Dnia Kina Artystycznego. Inicjatorem Europejskiego Dnia Kina Artystycznego jest CICAE (International Confederation of Art Cinemas), przy wsparciu Europa Cinemas oraz Stowarzyszenia Kin Studyjnych. Ma ono udowodnić, że kina są żywymi publicznymi miejscami spotkań kulturowych i pełnią ważną funkcję społeczną.
Kina są ważną częścią krajobrazu kulturowego i wzbogacają społeczności – w miastach i na wsi. Gromadzą ludzi i dają im poczucie wspólnoty, niezależnie od wieku, pochodzenia, wykształcenia czy dochodu. Co roku ponad 100 milionów osób odwiedza kina arthousowe. Odgrywają one kluczową rolę w promowaniu różnorodności kulturowej i prezentowaniu młodych talentów. Mamy nadzieję, że nasze Kino CK i program, który dla Was przygotowujemy spełnia te wszystkie zadania. Centrum Kultury i Kino CK są częścią Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych.
Słudzy to osadzony w realiach zimnej wojny, pasjonujący czarny kryminał Ivana Ostrochovský’ego. Opowiada o zderzeniu wiary i ideologii oraz o potężnej sile manipulacji, po którą sięgają zarówno słudzy Boga, jak i słudzy systemu. Ten wciągający niczym mistrzowska rozgrywka pokera wschodnioeuropejski noir skupia się na losach dwóch seminarzystów, chłopców z prowincji, którzy w mury klasztoru wchodzą z optymizmem i gorliwością. Nie zdając sobie sprawy, że wkraczają w świat spisków, zdrad i złamanych życiorysów, a ich przyjaźń poddana zostanie ostatecznej próbie.
Rozgrywająca się w latach 80. XX wieku w Czechosłowacji, opowieść eksploruje szarą strefę politycznych gier, cynizmu i kompromisów, obnażając mechanizmy rządzące totalitarnymi strukturami. Krytyka państwa idzie pod rękę z krytyką kościoła, jako autorytarnej instytucji, która w imię długiego trwania nie zawaha się poświęcić życia najsłabszych. Ostrochovský zrobił swój mocny, chwytający za gardło film także przeciwko starcom, przeciwko gerontokracji, przeciwko patriarchatowi.
Zachwycające czarno-białe zdjęcia, wschodnioeuropejskie konflikty pomiędzy wiarą w Boga i wiarą w komunizm, a także nazwisko współscenarzystki (Rebeca Lenkiewicz) każą szukać powinowactw pomiędzy Sługami, a Idą. Ivan Ostrochovský ma jednak własny, zdecydowany charakter pisma. Z Pawłem Pawlikowskim łączy go za to świadomość losu, jaki dziedziczymy wraz z naszą historią i niezwykły talent do przenoszenia na ekran pejzaży i aury wschodniej Europy.