• Na zdjęciu siwy mężczyzna, aktor Andrzej Seweryn. Siedzi na pluszowej, czerwonej, ozdobnej kanapie.

Czytanie performatywne „Dawnych mistrzów” autorstwa wybitnego, austriackiego prozaika i dramatopisarza Thomasa Bernharda. Powieść wydana w oryginale w 1985 roku to zbiór refleksji o świecie, sztuce, filozofii i literaturze. Wygłasza je, z wielką zapalczywością, osiemdziesięciodwuletni wdowiec Reger, siedząc przed obrazem Tintoretta w wiedeńskim Kunsthistorisches Museum. Niewygodne często prawdy, obrazoburcze wywody o niezwykłej sile sugestii, pełne ciętego dowcipu, składają się na lekturę dostarczającą czytelnikowi prawdziwej satysfakcji. Autor krytykuje społeczeństwo i zjawiska w nim zachodzące: przemijającą miłość, muzykę, sztukę generalnie, filozofię, kicz i sentymentalizm, religię, brak sprawiedliwości, państwo, głupotę, czy nawet stan austriackich toalet. W postać Regera wcieli się wybitny aktor Andrzej Seweryn.

Po spektaklu zapraszamy na spotkanie z twórcami. Prowadzenie: Jacek Wakar

***

Borzechów, 8 maja 2023

Drogi Andrzeju!!!

Przesyłam Ci tę niezwykle mądrą książkę Thomasa Bernharda: „Dawni mistrzowie”. Tekst ten ciągle posiada ogromną potencję teatralną. Jak to u Bernharda jest niezwykle odważny, szalony w opisie świata, obrazoburczy, ale przede wszystkim mądry. Występują 3 postaci: 1) Reger to 82-letni krytyk muzyczny, 2) Irrsibler – portier w muzeum 3) Atzbacher – narrator. Nas powinien chyba interesować tylko Reger.

Reger to mizantrop, samotnik, który przychodzi przez 30-lat, co drugi dzień do Kunsthistorisches Museum i siada na ławce przed portretem „Siwobrodego Mężczyzny” Tintoretta. Przychodzi nie po to, by podziwiać dzieło (to uczucie jest mu obce), ale po to, „by myśleć”. Myśli bardzo odważnie o Austrii. Poddaje totalnej krytycy swój kraj. To dla nas może przynieść niezwykły efekt, kiedy będziemy powtarzać, że rzecz jest o Austrii. A Austria do złudzenia przypomina Polskę. Ławeczka w muzeum to jak Bernhard mówi osobliwe refugium – miejsce ucieczki, miejsce schronienia humanisty przed piekłem, brzydotą, głupotą świata dzisiejszego. Ten elegancki starzec z laską oskarża świat sztuki dawnych mistrzów, artystów państwowych, kościelnych, polityków, morderców, cały ten „gnój literacki”. U Bernharda jest niezwykła kategoria: hassliebe – to gwałtowne uczucie oscylujące pomiędzy miłością i nienawiścią. Ta emocja jest niezwykle teatralna. Postać Regera trochę przypomina Pana Cogito, Człowieka spod podłogi. Oczywiście, możemy szukać innych powinowactw.

Jestem głęboko przekonany, że Reger z całym ładunkiem buntu, emocji jest postacią fascynującą do grania! To dla Ciebie jakby napisane! (sic!)

Ściskam,

Janusz Opryński